Łatwy zwrot towaru
Ten towar jest dostępny w naszych sklepach
Lekki, jedwabisty podkład mineralny w pudrze, stworzony z dodatkiem złota koloidalnego oraz naturalnej białej glinki z lasów amazońskich, wyjątkowo bogatej w sole mineralne, makro i mikroelementy. Zapewnia dobre krycie, gwarantując jednocześnie bardzo naturalny efekt makijażu. Idealnie stapia się ze skórą, subtelnie ją rozświetla, sprawiając, że cera jest ujednolicona, wygląda zdrowo i promiennie.
- Tonację podkładu należy dobierać do naturalnego koloru naszej skóry, nie próbując podkolorować się „aby wyglądać zdrowiej”. Do tego służą już bronzer, róż czy rozświetlacze. Wybieranie podkładu, w ciemniejszym kolorze to jeden z największych błędów. Odcinająca się granica przy linii żuchwy i dużo ciemniejsza twarz od reszty ciała nie jest dobrym rozwiązaniem.
- Posiadaczki cery naczynkowej często szukają kolorów zawierających różowe tony ze względu na obecne na twarzy zaczerwienienia skóry. Jednak dość często całe ciało ma inny odcień. Dlatego warto zwrócić uwagę, aby dobierać kolor podkładu pod odcień szyi i dekoltu niż twarzy. Neutralne podkłady, z domieszką oliwkowych tonów znakomicie neutralizują obecny na twarzy rumień.
- Osoby z bardzo jasną karnacją najczęściej sięgają po chłodne odcienie. Niestety, nie zawsze jest to dobry wybór bo czasem chłodny kolor z bladością skóry sprawia, że wyglądamy jakbyśmy były chore. W przypadku bardzo jasnej karnacji warto więc rozważyć również odcienie o ciepłym kolorycie.
INCI: | Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Zinc Stearate, Kaolin, Silica, Gold, (+/-) CI 77492, CI 77491, CI 77499 |

Jedną z moich ukochanych marek jest nasza rodzima - Pixie Cosmetics. Dzisiaj skupimy się ponownie na ich podkładzie mineralnym w formule Amazon Gold. Dwa lata temu ukazała się już recenzja podkładu w tej formule (TUTAJ), zaraz po jego premierze jednak dzisiaj chciałam ponownie o nim opowiedzieć po 2 latach stosowania.
Pod względem opakowania nic się nie zmieniło. Porządnie wykonany słoiczek, z zasuwanym sitkiem. Nie raz transportowanym i nigdy nic nie zawiodło. Zasuwka naprawdę solidnie i szczelnie chroni podkład nie wysypaniem.
Logo umieszczone na zakrętce mimo częstych kąpieli i odkażania wciąż pozostaje w idealnym stanie. Bardzo mi się to podoba, dbam o kosmetyki i oczekuję, że mimo nawet 1,5 rocznego użytkowania niektórych podkładów czy różów wciąż będą wyglądały jak nowe.
Na ten moment jestem w fazie próbek i testowania. Od lat używam podkładu w płynie colorstay i byłam z niego mega zadowolona do czasu wypróbowania pixie amazon gold. Wiem jedno muszę upolować jakaś promocje na zestaw żeby kupić podkład, puder kapokowy i pędzel, bo flat top to polowa sukcesu :)
Spotkałam sie tez z opinią jednej z wizażystek Pixie, że mineralne kosmetyki wymagają wprawy i chyba jest w tym sporo prawdy. Odrobinkę więcej nasypałam podkładu i już sobie zrobiłam na twarzy maskę.
Polecam PIXIE i chyba to będzie przyjaźń na dłużej :)
ps. Ogromne zaskoczenie, że Dziewczynom z Pixie udało się dobrać dla mnie podkład z mojego zdjęcia. Mega ukłon w stronę obsługi i umiejętności, dzięki.
Pixie Cosmetics to niesamowite miejsce na ziemi
Mój nr 1 Warto go nakładać na skóre wilgotną (nie mokrą) po toniku dopasowanym do swojej cery. Nakładam go stemplująco. Producent zaleca nakładać go na gołą skóre bez kremów itd ja myślałam że to nie jest możliwe. Moja cera dobrze się czuje, na noc nakładam etapową pielegnacje, ale jakbym miała suchą skóre może bym sie pokusiła rano na maseczke. Trzeba popracować nad pielegnacją przy produktach mineralnych, warte zachodu bo efekty są widoczne. Ja swoją cere doprowadziłam w 3 lata po metodach prób i błędów. Nie żałuje, nigdy więcej drogeryjnych podkładów! Baze na rozszerzone pory polecam ten kapokowy, a ten glinkowy wg mnie ułatwia rownomierne nałożenie podkładu. Ponadto glinki wiele dają cerze, tutaj odsyłam do lektury. Teraz może napisze pare słów na temat różnicy formuł Love Botanicals i Amazon Gold. Ja osobiście nie zauważyłam aby AG mniej krył, może to tylko złudzenie bo jest bardziej rozświetlająca, mocniej "odbija światło". Oba podkłady dają naturalny efekt. Bardzo sie ciesze że jest podział również na ton oliwkowy i są to blade kolory♥ Dzieki temu znalazłam produkt dla siebie. Wg mnie są to podkłady najłatwiejsze w użytkowaniu i najlepiej się wchłaniają jakie miałam do tej pory.
Rewelacyjny! Estetyczne i przyjemne w użytkowaniu opakowanie to pierwszy atut tego produktu. Mnie urzeka jak stapia się ze skórą tworząc naturalny filtr na buzi. Nie podkreśla załamań i ślicznie odbija światło. Koryguje lecz nałożony z umiarem nie tworzy maski. Wiadomo wszystko zależy od ilości. Zdecydowanie mój ulubiony puder mineralny.
Jestem zachwycona kolorem "Raffia Cream". Używałam kiedyś Loreal Infaillible w kolorze "Natural Rose", który wycofano i ten puder sypki mi go zastąpił. Jestem blondynką o zielonych oczach i jasnej karnacji używającej głównie fluidów. Trudno mi było sobie wyobrazić, że podkład sypki może przykryć niedoskonałości cery (krostki, zaczerwienienia), A jednak to możliwe. Pod puder używam tłusty krem Nivea, który bardzo dobrze się z nim dogaduje. Co dla mnie ważne - nie zmienia odcienia i jest trwały.